Robert Plant wydał właśnie "Saving Grace", album, który tworzył przez sześć lat i pierwszy z nowym zespołem uznanych muzyków.
Z pomocą wokalistki Suzi Dian, perkusisty Olego Jeffersona, gitarzysty
Tony'ego Kelseya, grającego na banjo i skrzypkach Matta Worleya oraz
wiolonczelisty Barneya Morse'a-Browna, Robert Plant przygotował dziesięć
utworów odkrywających ewolucję muzyki korzeni, zarówno tej klasycznej, jak
i współczesnej, od utworów Memphis Minnie i Blind Williego Johnsona, po
perełki Boba Mosleya (Moby Grape), Marthy Scanlan, Mimi Parker i zespołu
Low Alana Sparhawka, po Sarah Siskind czy The Low Anthem
Tony'ego Kelseya, grającego na banjo i skrzypkach Matta Worleya oraz
wiolonczelisty Barneya Morse'a-Browna, Robert Plant przygotował dziesięć
utworów odkrywających ewolucję muzyki korzeni, zarówno tej klasycznej, jak
i współczesnej, od utworów Memphis Minnie i Blind Williego Johnsona, po
perełki Boba Mosleya (Moby Grape), Marthy Scanlan, Mimi Parker i zespołu
Low Alana Sparhawka, po Sarah Siskind czy The Low Anthem
- [Robert Plant i Suzi Dian] śpiewają w harmonii, podczas gdy zespół
rekonfiguruje ulubione muzyczne elementy Planta: blues, celtyckie brzmienia
i arabskie klimaty - napisał recenzent "New York Timesa", nazywając "Saving
Grace", jednym z najbardziej wyczekiwanych albumów tej jesieni.
rekonfiguruje ulubione muzyczne elementy Planta: blues, celtyckie brzmienia
i arabskie klimaty - napisał recenzent "New York Timesa", nazywając "Saving
Grace", jednym z najbardziej wyczekiwanych albumów tej jesieni.
Prace nad "Saving Grace" rozpoczęły się w domu Planta, na walijskim
pograniczu, w 2019 roku. Połączyła ich wspólna miłość do muzyki korzeni -
bluesa, folku, gospel, country i tych wszystkich brzmień, które plasują się
pomiędzy nimi. Nagrywali nieformalnie w stodole, a czasem na świeżym
powietrzu, łącząc elementy hipnotycznego groove'u, malijskiego bluesa
pustynnego i psychodelicznego folku z dźwiękami, które mogą wydawać się
tajemnicze, melancholijne i złowieszcze.
pograniczu, w 2019 roku. Połączyła ich wspólna miłość do muzyki korzeni -
bluesa, folku, gospel, country i tych wszystkich brzmień, które plasują się
pomiędzy nimi. Nagrywali nieformalnie w stodole, a czasem na świeżym
powietrzu, łącząc elementy hipnotycznego groove'u, malijskiego bluesa
pustynnego i psychodelicznego folku z dźwiękami, które mogą wydawać się
tajemnicze, melancholijne i złowieszcze.
Nadchodzące miesiące Robert Plant i Saving Grace spędzą w trasie,
występując w Stanach Zjednoczonych, by w grudniu zawitać z serią
koncertów po Wielkiej Brytanii.
występując w Stanach Zjednoczonych, by w grudniu zawitać z serią
koncertów po Wielkiej Brytanii.
- Ta starannie dobrana mieszanka brytyjskich i amerykańskich wpływów,
zarówno dawnych, jak i współczesnych, nosi wyraźny ślad Planta. Saving
Grace może wydawać się przypadkowym strzałem w dziesiątkę, ale nie ma wątpliwości, że ten pozornie nieformalny zespół działa z wojskową precyzją -
Record Collector, New Album of the Month * * * *
zarówno dawnych, jak i współczesnych, nosi wyraźny ślad Planta. Saving
Grace może wydawać się przypadkowym strzałem w dziesiątkę, ale nie ma wątpliwości, że ten pozornie nieformalny zespół działa z wojskową precyzją -
Record Collector, New Album of the Month * * * *
- Plant i zespół Saving Grace stworzyli własny katalog klasyków. Podróż Planta
wciąż trwa i warto podążać za nim - Classic Rock, 8/10
wciąż trwa i warto podążać za nim - Classic Rock, 8/10
- Album ten dowodzi, że 77-letni Plant jest jednym z niewielu artystów
swojego pokolenia, którzy nie spoczywają na laurach... Powracając do
przeszłości, Plant nadal umacnia swoją nieustannie ewoluującą spuściznę -
Ultimate Classic Rock
swojego pokolenia, którzy nie spoczywają na laurach... Powracając do
przeszłości, Plant nadal umacnia swoją nieustannie ewoluującą spuściznę -
Ultimate Classic Rock
- Intymna, emocjonalna i transcendentalna, ciepła mozaika bluesa,
alternatywnego country i folkowych opowieści, która budzi na nowo ducha
muzyki korzeniowej, która została sympatycznie przemyślana na nowo dzięki
klarowności nowoczesnego spojrzenia - CLASH, 8/10
alternatywnego country i folkowych opowieści, która budzi na nowo ducha
muzyki korzeniowej, która została sympatycznie przemyślana na nowo dzięki
klarowności nowoczesnego spojrzenia - CLASH, 8/10