Nasz rodak - kontratenor Jakub Józef Orliński, znany ze swojego śpiewu i breakdance'u, zachwycił publiczność podczas występu na pływającym ogrodzie, który ilustrował kulturę Francji XVIII wieku. Ubrany w stylizowany, historyczny strój wykonał arię Rameau "Viens, Hymen" z opery Les Indes Galantes. Ta innowacyjna mieszanka choreografii inspirowanej breakdance'em i muzyki barokowej podkreśliła jego różnorodne talenty i stworzyła hipnotyzującą fuzję form artystycznych.
Kiedy słucham muzyki, moje ciało instynktownie chce się stać wizualną reprezentacją tego, co właśnie usłyszałem. Chociaż breaking wiąże się z zupełnie innym rodzajem ekspresji niż śpiew, jest ściśle połączony z bitem i muzyką. Czasem staram się zatrzymać emocje, które przepływają przeze mnie w tańcu, po to, by wrócić do nich później na scenie. Sport jest dla mnie ważny również z punktu widzenia zdrowia psychicznego i nie chodzi o odreagowanie wyłącznie trudnych emocji. Bywało, że czułem się przytłoczony, kiedy wiele rzeczy się udało – wtedy była to próba poradzenia sobie z tym, co mnie przerastało
- komentuje Orliński.